Zna człowieka, który stał się jednością z absolutem. Był jego mentorem. Wrobiony w popkulturę, wyjęty spod prawa, ścigany jak zwierzę, sam stał się myśliwym.
Jest coś przerażającego w tym, że nawet jadąc na oparach ten loop pokemonowego gameplayu to uzależniający kolos.
Mógłbym o wadach Z-A gadać pół dnia, a tak wrócę do grania jak tylko Switch się naładuje.
Jestem pod wrażeniem tego, jakie fikołki się wyrabiają, żeby totalnie do wszystkiego się w tym Wiedźminie przyczepić.
Zabawny w naturze bohater, prosty gość, grany przez osobę niskorosłą, chodzi jak osoba niskorosła.
Internet:
Za każdym razem, gdy sam Obywatel Kane zaprasza mnie w Cinema City Wroclavia do pisuaru (a potem obserwuje czy wszystko ok), czuję się niezwykle doceniony.
Najnowsza wiadomość: Polski paszport stał się siódmym najbardziej pożądanym paszportem na świecie - m.in. przed brytyjskim i amerykańskim
📍Exposé polonijne w @PolskiSenat
Moment w "Gwiezdnych wojnach: Przebudzeniu mocy", gdy Finn ponownie spotyka Poego, który mówi mu, żeby zatrzymał jego kurtkę, bo mu pasuje, po czym przygryza wargę, to najbardziej emanująca naturalną miłosną aurą scena w całej sadze.
"Silent Hill: f" ma naprawdę słabiutkie mechaniki walki, ale tylko to blokuje ten tytuł u mnie przed byciem grą roku, bo to jak wprowadza wątki z yokai, jak buduje klimat, odwzorowuje Japonię z lat 60., muzyka Yamaoki i jakie zagrywki filmowego kadrowania stosuje, to kosmos.
Nie wiem czy da się fizycznie napisać coś bardziej nieznośnego, bo tutaj każdy dialog próbuje wygrać Mazurską Noc Kabaretową. Nie wiem po co tam te zombie w sumie.