...i o to chodziło w tym planie 🤔 @rafalhubert Całość 👇 piped.video/live/5eDHGCkcd2I…

Michał Pyzik znany jako Konfucjana otrzymał pracę w Totalizatorze Sportowym - czyli spółce skarbu państwa. Specjalnie pod niego stworzono stanowisko pracy, które nosi nazwę „specjalista ds. różnorodności, inkluzywności i wizerunku pracodawcy” Pierwszego dnia pracy ów Michał już po 6h tej pracy opuścił miejsce pracy i wrzucił na relację filmik z napisem „już rozumiem dlaczego to państwo tak funkcjonuje po spędzeniu w spółce 6h” Uśmiechnijcie się brygada, hej! Co tacy smutni jesteście?

🔴 Ważne informacje 🔴 Konrad Berkowicz: Bruksela mści się na Frédéricu Baldanie – człowieku, który odważył się ujawnić tajne negocjacje Urszuli von der Leyen z Pfizerem. Zablokowali mu wszystkie konta: firmowe, prywatne, a nawet konto jego syna. W tle 35 miliardów euro, które zniknęły w mroku unijnych interesów. A kiedy ktoś próbuje zapytać, gdzie podziały się te pieniądze, zamiast odpowiedzi dostaje finansowy knebel. Tak właśnie wygląda „uśmiechnięta demokracja” w wydaniu Brukseli. #FB

Paczul: "Kowal, a co Ty sądzisz o tym wideo Lecha o szatni na stadionie Rayo?" Kowal: "Jak grasz na licencji Amiki Wronki, to ja bym się nie czepiał innych zespołów"

Najbardziej mnie śmieszą krytyczne twitty w stylu... -czy ona jest lekarzem? - co ona wie o antybiotykach? - to nie jej branza😎 Otóż gimbazo, Profesor doktor habilitowany inżynier po Akademii Rolniczej/ dziś Uniwersytet Przyrodniczy czy SGGW zajmuje się takimi badaniami jak; wpływ antybiotyków na organizm zwierząt i człowieka...i wieloma podobnymi. Bada żywność pod kątem jej wpływu na zdrowie/ bromatologia/, zna fizjologię zwierząt i człowieka oraz patofizjologię. Mało tego, te uczelnie całe lata, jako jedyne kształciły mgr dietetyki. Potem doszły U-medy. Tak więc ignoranci...do szkoły.

Koniecznie przeczytajcie do końca 👇 Belgijski europoseł Mark Demesmaeker (konserwatysta) uchyla kurtynę: „Opuszczam posiłki, żeby moje dzieci miały co jeść zimą”. „Umieram z braku ogrzewania i leków”. To nie są metafory wojenne. To prawdziwe listy, które otrzymuje, od prawdziwych ludzi, i odzwierciedlają UE pożerającą swoich biednych, by wyżywić militarno-przemysłową bestię. Dwie Europy nie są już teoretyczne. Jedna połowa drży w milczeniu. Druga połowa zarabia. Rheinmetall, niemiecki gigant zbrojeniowy, kwitnie. Tymczasem europejska klasa średnia głoduje, pozbawiona ciepła, leków i godności. Nazwijmy to po imieniu: zdradą kontynentu. Mówili, że chodzi o obronę demokracji. Ale Europa nie jest już rządzona. Jest niebezpieczna. Twoje cierpienie to czyjaś dywidenda z akcji. Twoja emerytura❓ Poszła na sfinansowanie nieudanej kontrofensywy. Twój budżet szpitalny❓ Przeznaczono na zakup amerykańskich rakiet. I po co ⁉️ Aby walczyć z Rosją: „STACJĄ BENZYNOWĄ Z BRONIĄ ATOMOWĄ”, której zbiorowa potęga NATO wciąż nie jest w stanie pokonać po 19 rundach sankcji i de facto wojnie totalnej. Podczas gdy gospodarka Rosji rośnie, Europa się kurczy. Podczas gdy Rosja zapewnia sobie dostawy energii, Europa importuje inflację. A podczas gdy Rosja buduje handel z Globalnym Południem, Bruksela buduje mury wokół własnych obywateli. To nie jest UE marzeń de Gaulle'a. To wojskowy aneks Davos. Zarządzany przez technokratów, a nie patriotów. Legitymizowany strachem, a nie głosami. Słowa Demesmaekera wychodzą z mgły: „Musimy wydostać się z brukselskiej bańki”. Ale Bruksela już nie jest bańką. To twierdza. Strzeżona przez lobbystów. Odcięta od rzeczywistości. Nieczuła na krzyk głodnych obywateli. WYŚLĄ WASZYCH SYNÓW NA FRONT. Wyślą wasze córki do fabryki wojny. Prześlą twoje oszczędności do Raytheona. A kiedy się skończy, wyślą ci rachunek z odsetkami, opłacony krwią twoich przyszłych pokoleń. Wyślą wasze córki do fabryki wojny. Prześlą twoje oszczędności do Raytheona. A kiedy się skończy, wyślą ci rachunek z odsetkami, opłacony krwią twoich przyszłych pokoleń. To, co nazywają „oporem”, to po prostu redystrybucja, od biednych do spekulantów wojennych. Europa nie potrzebuje więcej czołgów. Potrzebuje sprawiedliwości. Potrzebuje ciepła, jedzenia, leków, potrzebuje powrotu do swojej przyszłości. ALE W POKOJU NIE MA PIENIĘDZY. Więc wydrą z ciebie wszystko. Rosja nie zrobiła tego Europie. Europa zrobiła to sobie sama. Z doktryną Davos. Z imperialną pychą. Z żelazną ufnością, że jej własny naród jest zbędny w wojnie, na którą nikt nie głosował. Następnym razem, gdy powiedzą „WSPIERAJCIE UKRAINĘ”, zapytajcie ich: Jakim kosztem ⁉️ I komu ⁉️ BO LUDZIE JUŻ WIEDZĄ. CZUJĄ TO W KOŚCIACH.

Ukraińskie organizacje chcą CENZURY POLSKIEGO INTERNETU i są w tym całkowicie akceptowane przez polskie władze. Co się dzieje z naszym krajem? Kaja Godek słusznie protestuje: To jest polski proces legislacyjny. Niech te osoby wracają do Kijowa i cenzurę zaprowadzają sobie tam. Tu jest Polska! Jesteśmy Narodem wolnym i dumnym! Jakim prawem dopuszcza się do głosu obce wpływy na terenie Polski w tak krytycznej kwestii jak powstawanie prawa? CENZURA INTERNETU CORAZ BLIŻEJ! W Sejmie odbyło się publiczne wysłuchanie dotyczące projektu nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, której celem jest wdrożenie unijnego Aktu o Usługach Cyfrowych. Digital Services Act to podręcznikowy przykład unijnej logiki. Pod pretekstem ochrony użytkowników tworzy się mechanizmy umożliwiające władzom i ideologicznym organizacjom wpływanie na to, co możemy czytać i pisać w sieci. Projekt wdrażający DSA, przygotowany przez resort Krzysztofa Gawkowskiego, wprowadza w Polsce system, w którym o usuwaniu treści będą decydować politycznie obsadzane instytucje. Zgłoszenia o rzekomo „nielegalnych” treściach będą mogły kierować nie tylko organy państwa, ale i tzw. "zaufane podmioty sygnalizujące”, czyli w praktyce finansowane z zagranicy liberalno-lewicowe NGO-sy. Wystarczy, że ktoś uzna komentarz za „mowę nienawiści” lub „dezinformację”, a wpis, film czy cała strona mogą zniknąć z sieci. Autorzy nie będą próbować dochodzić swoich praw w polskich sądach, ponieważ wiedzą, jak długo trwa postępowanie. Za wprowadzeniem DSA w 2022 roku głosowali zarówno europosłowie Platformy Obywatelskiej, jak i Prawa i Sprawiedliwości. Rząd Morawieckiego poparł go w Radzie UE, a dziś rząd Tuska tylko realizuje to, co tamto głosowanie umożliwiło. Obie partie wspólnie ponoszą odpowiedzialność za to, że wolność słowa w Polsce jest dziś zagrożona.

Dalsza inwigilacja finansowa. Fiskus dowie się o nas wszystkiego! Od 1 stycznia 2026 roku Polska wchodzi w nową erę fiskalnego nadzoru. Urząd skarbowy uzyska bezpośredni dostęp do wszystkich wydatków bezgotówkowych przedsiębiorców i części zwykłych obywateli. Banki i instytucje płatnicze będą co miesiąc przekazywać szczegółowe raporty z każdej transakcji, tworząc jeden z najbardziej inwazyjnych systemów kontroli finansowej w Europie. Ministerstwo Finansów zapewnia, że to narzędzie „uszczelniania systemu podatkowego”, w rzeczywistości jednak to pełna likwidacja anonimowości w obrocie bezgotówkowym. Najbardziej restrykcyjne przepisy obejmą przedsiębiorców. Dla nich znikają wszelkie progi kwotowe – każda płatność służbową kartą, nawet za parking czy kawę, trafi automatycznie do urzędu skarbowego. System obejmie karty tradycyjne, kredytowe, mobilne oraz płatności online. Raportowanie, które dotąd odbywało się raz w roku, od 2026 będzie prowadzone co miesiąc. Fiskus uzyska zatem niemal bieżący wgląd w wydatki firm, co umożliwi błyskawiczne typowanie podmiotów do kontroli. Małe przedsiębiorstwa, których każda złotówka będzie widoczna w systemie, zostaną wystawione na ciągły fiskalny nadzór i konieczność dokumentowania nawet drobnych zakupów. Osoby prywatne otrzymują limit 25 tysięcy euro, czyli około 110 tysięcy złotych rocznie. Jego przekroczenie oznacza pełny wgląd urzędu we wszystkie transakcje z całego roku – nie tylko te powyżej progu. Limit jest liczony łącznie ze wszystkich kart, co oznacza, że wielu Polaków przekroczy go nieświadomie, opłacając remont, wakacje czy sprzęt AGD. System nie tylko rejestruje płatności, lecz także porównuje je z deklarowanymi dochodami. Jeśli podatnik zarabia 60 tysięcy rocznie, a wydaje 70 tysięcy, algorytm automatycznie uruchomi procedurę wyjaśniającą. Fiskus zażąda dowodów na pochodzenie nadwyżki – od umów darowizn po dokumenty spadkowe. Szczególnie ryzykowne będzie korzystanie ze wspólnych kont małżeńskich. Limit liczony jest indywidualnie, więc jeśli jeden z partnerów opłaca kartą większość wydatków domowych, może przekroczyć próg, mimo że budżet pochodzi ze wspólnych środków. W efekcie system odnotuje rozbieżność między wydatkami a dochodami jednej osoby, wymuszając tłumaczenia i dokumentację transferów między kontami. Nowe regulacje to nie narzędzie porządkujące system podatkowy, lecz instrument masowej kontroli finansowej. W imię walki z szarą strefą państwo uzyska nieograniczony dostęp do danych o każdej płatności, każdym rachunku i każdej osobie. Warto przypomnieć, że dane tego typu były już wykorzystywane przez polityków. Adam Niedzielski opublikował np. informację na temat tego, jakie leki stosuje jeden z lekarzy. Informacje te wyciągnął z państwowego systemu. Podobny system w KAS będzie mógł być wykorzystywany do szantażowania polityków, dziennikarzy czy antyrządowych aktywistów. To narzędzie uderzające w podstawy demokracji.

Rusznikarz który pod Poznaniem odparł atak 5 osób na swoją rusznikarnię dostał zarzuty próby zabójstwa. Strzelał do osób które chciały napaść na jego skład broni. Cyrk.

Miałem już okazję rozmawiać z wieloma dziennikarzami z całego świata – z Niemiec, Polski, Francji, z różnych krajów Europy, a także z USA, Turcji czy Arabii Saudyjskiej. Zaledwie w zeszłym tygodniu udzieliłem wywiadów mediom z Kazachstanu, Armenii oraz Gruzji. Rzadko jednak spotyka się dziennikarza tak profesjonalnego jak @BogRymanowski. W Niemczech, na przykład, nigdy nie trafiłem na kogoś o podobnym podejściu. Kiedy Bogdan Rymanowski zaprosił mnie do swojego programu, wiedzieliśmy obaj, że nie będzie to łatwy wywiad. Dla niego – bo od razu spadła na niego fala krytyki za rozmowę z politykiem AfD. Dla mnie – bo jego pytania były wymagające, czasem niewygodne. Ale dał mi się wypowiedzieć. Nie przerywał, nie próbował mnie ustawiać. Był po prostu ciekawy moich poglądów. I właśnie tak powinno wyglądać dziennikarstwo. Dlatego nie zaskakuje mnie, że Newsweek postanowił rozpętać przeciwko niemu kampanię. Bogdan Rymanowski robi bowiem to, co Newsweek sam powinien robić – uprawia rzetelne dziennikarstwo. A dla dziennikarza jego formatu chyba nie ma większego komplementu niż ataki ze strony tych, którzy z prawdziwym dziennikarstwem nie mają nic wspólnego.

Pożar w burdelu czyli dlaczego @NewsweekPolska jedzie po @BogRymanowski

W ciągu września i października br. polską granicę przekroczyło 98,5 tys. Ukraińców w wieku 18–22 lat – średnio 1600 dziennie. To efekt zniesienia zakazu opuszczania kraju przez młodych mężczyzn w czasie wojny. Władze wyjaśniają, że celem jest umożliwienie młodym Ukraińcom podjęcia nauki lub pracy za granicą, co może przynieść korzyści całemu społeczeństwu poprzez późniejszy transfer wiedzy lub kapitału. To wykładnia oficjalna, ale nie sposób nie dostrzec drugiego dna tej decyzji. Kijów świadomie buduje w Polsce zalążek nowej, licznej diaspory – politycznego, gospodarczego i kulturowego zaplecza Ukrainy w samym sercu Unii Europejskiej. Historia zna wiele takich przypadków. Izrael od dekad opiera swoją siłę na diasporze. Irlandia traktuje emigrantów nie jak utraconych obywateli, lecz jak zewnętrzne skrzydło narodu. Turcja poszła dalej – stworzyła urząd do mobilizacji Turków w Niemczech i Holandii. Ukraina chce iść podobną drogą. Zwłaszcza że jej sytuacja jest wyjątkowa: kraj w stanie wojny, z ogromnym odpływem ludności, potrzebuje nowych kanałów wpływu, także poza swoimi granicami. Polska jako największy sąsiad i główny ośrodek wsparcia wojennego, staje się naturalnym miejscem budowy tego zaplecza. Młodzi, mobilni, często wielojęzyczni. Zakładają własne i przejmują polskie firmy, pracują w polskich instytucjach, wchodzą w struktury organizacji pozarządowych. To tu płyną pieniądze, tu powstają ukraińskie media, tu rośnie różnorodne zaplecze. Stają się częścią polskiej przestrzeni publicznej. Skoro proces ten nabiera tempa, potrzebne są jasne zasady gry: – kto finansuje ukraińskie organizacje pozarządowe w Polsce, – jak wygląda rejestr organizacji transgranicznych, – jakie prawa i obowiązki mają obywatele Ukrainy przebywający tu długoterminowo, – jak chronić równowagę narracyjną w sferze pamięci i kultury. Jeśli tego nie zrobimy, nie zauważymy momentu, gdy rola gospodarza zamieni się w rolę gościa we własnym domu. Byłoby naiwnością udawać, że to proces spontaniczny i apolityczny. Państwo ukraińskie doskonale rozumie, że diaspora to miękka siła – bezpieczna, tania i długofalowa. Wpływy bowiem mierzy się nie tylko terytorium, lecz i obecnością. Zełenski, pozwalając młodym mężczyznom wyjeżdżać, nie zrezygnował z nich – wysłał ich w misję. Misję pokojową, kulturalną, ekonomiczną – ale też polityczną. To tworzenie Ukrainy globalnej – jak mówi sam Zełenski. A więc wspólnoty obejmującej nie tylko mieszkańców kraju, ale też miliony za granicą z zadaniem bycia „ambasadorami sprawy ukraińskiej”.

1. Wolność słowa. Albo jest, albo jej nie ma. Tertium non datur. 2. Każdy zasługuje na wysłuchanie. Żadni „policjanci myśli” nie mogą dyktować dziennikarzowi kogo może, a kogo nie może zapraszać. 3. Wierzę w zdolność moich widzów do samodzielnego myślenia i wyciągania wniosków. Cieszę się, że Rymanowski Live ma już 450 tysięcy subskrypcji. 4. Dopiero się rozkręcam 💪

Komuna to nie tylko system polityczny, opierający się na NKWD, czy SB, ale komuna to też stan umysłu, który nie dopuszcza do tego, że można tak myśleć i tak działać jak @BogRymanowski. Że można zadać pytanie na YT - pani profesor, to komu mam wierzyć? I usłyszeć: „Szarym komórkom panie redaktorze, szarym komórkom”.

🚨STALOWA WOLA - Bezczelna Ukrainka, która bez żadnej podstawy prawnej pouczała i arogancko zachowywała się wobec pacjenta szpitala w Stalowej Woli to Darina Bovtoniuk (Дарина Бовтонюк) - lewacka aktywistka mieszkająca w Poznaniu, związana z organizacją Kolektyw Aktywne Miasto. (link do nagrania od Marcina Roli - poniżej) Chodzi o dzisiejsze nagranie ze Stalowej Woli, gdzie spora grupa żołnierzy w umundurowaniu ukraińskich sił zbrojnych korzystała ze świadczeń medycznych w polskim szpitalu. Poza kolejką i na koszt polskiego podatnika. Polski żołnierz (jak mniemam) skłamał osobę nagrywającą mówiąc, że nagrywa on osoby niepubliczne. Darina Bovtoniuk jest osobą publiczną, pytanie pozostaje jakim prawem rozporządza terenem polskiego szpitala w arogancki i bezczelny sposób. Czy ukraińskie lewackie aktywistki mają już podobne prawa w Polsce jak nasze służby mundurowe? Jakie zadania i dla kogo wykonuje na kobieta w Polsce?

Jankowski oburzony słowami Zembaczyńskiego ⚠️

Ten sam schemat co z "inżynierami" na Zachodzie: 🔥 Drakońskie kary za krytykę przesiedleńców (vide areszt za zerwaną 🇺🇦 flagę) 🔥 Absurdalnie ulgowe traktowanie migrantów przez system sprawiedliwości, wręcz zachęcające do łamania prawa i życia w poczuciu bezkarności. Przykłady? 1️⃣ Ukrainka z Gdańska: w styczniu 2024 znaleziono u niej 2750 fałszywych dokumentów (karty pobytu, dowody, prawa jazdy, paszporty, wizy, ZUS-y). Wartość: 14,5 mln zł. Do tego: pieczęcie, laptopy, drukarki, gilotyny, lampy UV, susz roślinny, waga, 23 tys. zł gotówki. Puszczona wolno do procesu. Pewnie już jej nie ma w Polsce. 2️⃣ Podpalenie Marywilska 44: Pavlo T. – 5 lat 6 mies. Serhii R. – 2 lata 6 mies. Vladyslav Y. – 1 rok 4 mies. Wyroki nieprawomocne, ale absurdalnie niskie do wyrządzonej szkody na setki milionów złotych. 3️⃣ Ukrainiec (37 l.) kopnął polskiego 11-latka w głowę w Parku Zaczarowanej Dorożki (Kraków, 17.06.2025). Dziecko straciło przytomność, trafiło do szpitala. Dostał dozór bez aresztu! 4️⃣ Brak śledztwa ws. UPA na Narodowym. 5️⃣ Kępno, 19-latek z Ukrainy skakał po głowie 53-letniego mężczyzny. Ewidentne usiłowanie morderstwa uchwycone na monitoringu. Również bez aresztu. 6⃣ Teraz uchylenie wyroku za potrójne morderstwo ("sędzia" Komisarski). Ich plan: tłamsić Polaków, nagradzać bezkarność u przesiedleńców. Rozbijają państwo od środka. Dokładnie to samo jest w UK, Niemczech czy Francji.

zwyczajnych ludzi to po prostu wpienia

ZELT NIE ODPOWIE ZA OBRAŻANIE KPT ANNY MICHALSKIEJ?! NIEOFICJALNIE: TO OSOBISTA DECYZJA MIN. ŻURKA! Piotr Zelt znieważał byłą Rzecznik Komendanta Głównego Straży Granicznej w czasach najbardziej intensywnego kryzysu na granicy wschodniej. Znieważał, bo trudno inaczej określić słowa "twarz bestialskich, bandyckich standardów", jakich wobec niej użył. Niestety, w systemie rządzonym przez Tuska i Żurka, sprawiedliwość nie działa, a mundurowi objęci są najwyższą pogardą. 11.03.2024 r. w Sądzie Rejonowym Warszawa-Mokotów zapadł nieprawomocny wyrok w sprawie Piotra Zelta. W tamtym czasie sąd orzekł, że aktor nie ponosi winy. 28 października bieżącego roku odbyła się rozprawa apelacyjna, jednak sąd odłożył ogłoszenie decyzji do 7 listopada. I tutaj mamy zaskakujący zwrot akcji: dziennikarz stacji wPolsce24, Samuel Pereira, poinformował, że prokuratura, zgodnie z poleceniem wydanym przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka (!), rezygnuje z dalszego prowadzenia oskarżenia wobec aktora! To skandaliczne nadużycie władzy celem ochrony ideologicznych krzykaczy przychylnych władzy. Po Kurdej-Szatan, Zelt staje się ikoną zepsutego systemu, w którym osoby znane stają się narzędziami wpływu, a przed odpowiedzialnością chroni ich aparat "sprawiedliwości" i "prawa, tak jak my je rozumiemy", by zacytować klasyka.